- A co cię, to interesuje?- Zapytałem chłodno.
- No bo cie znam staryyy... każda twoja jest.- Droczył się dalej.
- Zamknij ryj, ku*wa.- Patrzyłem na niego przymrużając groźnie oczy. Nagle poczułem rękę, która spoczęła mi na ramieniu.
- Liam.. prosze przestań.- Lucy spojrzała na mnie z cichą prośbą w oczach. Lekko się rozluźniłem, słysząc jej delikatny głos, lacz gdy Kevin znów chciał coś powiedzieć, nie wytrzymałem. Musiałem ...
Spojrzałem mu bardzo głęboko w oczy, jego umysł otworzył się przede mną. Próbował się bronić, ale ja zwiekszyłem swoją moc.
Widziałem wspomnienia... i różne wydarzenia, które przeżył. Zmusiłem na nim całą siłę swojej woli.
Po kilku minutach, wyszedł z klasy bez słowa.
Uśmiechnąłem się smutno.
- Haha. Zmanipulowałeś go?- Chichotała Lucy.
- Ta..- Mruknąłem.
Spojrzała na mnie z zmarszczonymi brwiami.
- Li... co się stało?
Zerknąłem w stronę okna.
- Złamałem przysięgę Luc. To się stało.