Pocałowałem ją namiętnie i oderwałem się, gdy zabrakło tlenu.
- Chodźmy gdzieś...- Szepnąłem
Spojrzała mi w oczy.
- A gdzie? - Odszepnęła.
- Po mieście się prześć... tylko my.
Uśmiechnęła się uroczo i cmoknęła mnie w usta.
- To ja ide się przebrać.
Wstała z łóżka i mogłem w całej okazałości podziwiać jej nogi.
Lucy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz