- Ejjjj!- Krzyknęłam, gdy ten mnie pociągnął za rękę.
- No co?- Na jego ustach błąkał się uśmiech, a w oczach czaiły się wesołe iskierki.
- Może mam coś innego do zrobienia? -Powiedziała marszcząc nosek.
- Już nie rób takich słodkich minek. Idziesz, mam przeczucie, że nic nie masz do zrobienia.- Powiedziawszy to, wepchał mnie do lokalu, do którego doszliśmy.
Jeff?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz