- Tylko nie zaśnij - objął mnie w tali .
- Chciałabym - przyznałam. - Od tygodnia mam bezsenność - ziewnęłam. - Zdołam zasnąć jedynie wciągu dnia na kilka godzin.
-Za dużo kawy wilczyco - zaśmiał się.
- Oj, nie aż tyle, by nie móc spać.
- Kawoholiczka.
- Wcale nie - mruknęłam.
- Ile pijasz? Trzy kawy dziennie?
- Jedną, mocno mleczną. Dwie łyżki kawy.
Jego ramię było wygodne i po chwili zasnęłam. Obudziłam się wieczorem leżąc na jego łóżku.
- Hę? - przetarłam oczy i spostrzegłam, że nie mam spodni ani stanika.
Leżałam w samej bluzce i majtkach.
- Liam - wymamrotałam.
Liam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz