Usiadłam obok niego na łóżku i wzięłam z szafki kubek z gorącą herbatą. Upiłam łyk jej i odłożyłam z powrotem na swoje miejsce. Podniosłam ramię Williama i oparłam głowę na jego ramieniu. Wtem on swoją rękę położył mi na barkach.
- A gdzie pójdziemy na spacer? - spytałam go uśmiechając się.
- Tak na serio to się jeszcze zastanawiam - odpowiedział całując mnie w czoło.
- Dzisiaj jest ładna pogoda to może pójdziemy popływać nad wodospad do lasu - zaproponowałam bawiąc się jego dłonią.
- Mh... no nie wiem
- Will proszę - poprosiłam słodko.
- No dobre niech Ci będzie
- No to ja idę się umyć. Przyjdź po mnie za dwie godziny - szepnęłam wstając.
- E a buzi na pożegnanie? - spytał śmiejąc się. Westchnęłam i szybko pocałowałam go. Szybko poszłam do swojego pokoju.
( Will ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz