Zerknąłem na Cecile, która patrzyła na mnie ze smutkiem.
A co tam... odegram się. W końcu, raz się żyje!
- No widzisz Kev. Moja dziewczyna jest wyrozumiała.- Wyszczerzyłem zęby.
Lucy spojrzała na mnie z szokiem, chciała coś powiedzieć, ale rozległ się dzwonek.
Pociągnąłem Lucy ku swojemu pokoikowi.
- Cco ty odpi*rdzielasz?- Zapytała i podparła się pod boki.
Podeszłem do niej blisko i pochyliłem się.
- A na co to wygląda?- Wyszeptałem jej w usta.
- Nnna z zaloty.- Zająkała się.
Uśmiechnąłem się.
- Oj Lucy Lucy...- Wyszeptałem i musnąłem lekko jej usta. Oderwałem się od niej i spojrzałem w jej zszokowane oczy.
sobota, 11 kwietnia 2015
Od Liam cd Lucy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz