piątek, 10 kwietnia 2015

Od Lucy cd Liam

Liam wstał i podszedł do swojego kolegi w podskokach.
- Kevciu - zawołał z fałszem.
- Idź sobie szatanie! - złożył palce w znak krzyża.
- Kev... Twoja tarcza się rozwala... - już miał położyć dłoń na ramieniu chłopaka.
- Liam, chyba nie chcesz, by twoja dziewica była zazdrosna, hę?
- Zazdtosna... MOJA dziewica? - ucieszył się  idąc w moją stronę i siadając obok.
Objął mnie ramieniem.
- Twoja dziewczyna moim wybawcą -odetchnął z ulgą Kevin.
Zarumieniłam się.

Liam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz