piątek, 1 maja 2015
Od Lucy cd Liam
Przesiadłam się, by być obok niego. Nadal patrzył na krajobrazy za oknem. Przytuliłam go.
- Liam -szepnęłam.
Zerknął na mnie.
- Tak? - zapytał.
- Nie przejmuj się tym - wtuliłam się w niego bardziej.
- Lucy - odwrócił się w moją stronę. - Ja... - chciał zacząć poważną rozmowę, ale musiałam jakoś rozładować te napięcie.
- Wiesz, że wampiry istnieją naprawdę? - zadałam głupie pytanie z powagą w oczach, ale po chwili się roześmiałam.
Zauważyłam na jego twarzy uśmiech...
Opanowałam się i dotknęłam jego policzka, po czym złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek.
- Chodź - szepnęłam i wzięłam swoją torbę na ramię, była lekka, bo wzięłam tylko zeszyty.
- Gdzie? - zapytał.
- Jeszcze nauczyciela nie ma... A przygoda nie czeka za drzwiami, więc musimy wyjść oknem - powiedziałam stając na ławce i otwierając wielkie okno.
- Zwariowałaś - stwierdziła jakaś dziewczyna.
- Tak. Zwariowałam przez Liama - posłałam mojemu chłopakowi całusa stojąc na zewnętrznym parapecie.
Trzy piętra w dół. Małooo.
Przechyliłam się do tyłu.
- Czekam na dole, skarbie - powiedziałam i po chwili byłam w powietrzu.
Zrobiłam obrót i wylądowałam z gracją na ziemi.
- LIAM! DŁUGO MAM NA CIEBIE CZEKAĆ? - zapytałam wydzierając się, - UMIERAM Z TĘSKONOTY, LIAM!
Liam?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz